W ten sposób rozpoczął się jeden z najtragiczniejszych rozdziałów naszej historii. 69. lat od tych wydarzeń dzieje polskich bohaterów i męczenników Auschwitz konsekwentnie spychane są w niepamięć. Mozolnie wymazywane są z lokalnej i powszechnej świadomości.
Witold Pilecki i jego towarzysze – jak dowodzą doświadczenia akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu – są personae non grata nie tylko w polskich podręcznikach. Minister Edukacji Narodowej i Prezes Rady Ministrów od półtora roku nie znajdują czasu na ustosunkowanie się do postulatu wprowadzenia „Raportu Witolda” do programu szkół ponadpodstawowych.
Tymczasem Hollywood produkuje filmy gloryfikujące Clausa von Stauffenberg i braci Bielskich, a instytucje, które prof. Norman Finkelstein określił mianem „przedsiębiorstwa Holocaust”, metodycznie realizują dyrektywę otwarcie sformułowaną przed 13 laty przez Israela Singera. 9 kwietnia 1996 r. w Buenos Aires, prezes Światowego Kongresu Żydów oznajmił przedstawicielom mediów:
"Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym”
Sądząc z częstotliwości pojawiania się w mediach określeń typu „polskie obozy koncentracyjne”, trzeba przyznać, że dzieło znieważania pamięci polskich bohaterów znajduje licznych sojuszników pośród rzeszy gazetowo-telewizyjnych pożytecznych idiotów.
Przypomnijmy o Rotmistrzu!
Trzeba dać świadectwo..
http://www.youtube.com/watch?v=W_5kitqAzhc
www.witoldsreport.blogspot.com
Zobacz także:
http://mementomori.salon24.pl/13205,zydowska-autonomia-w-dawnej-polsce
http://mementomori.salon24.pl/13200,polacy-i-zydzi-czyli-skad-sie-wziely-uprzedzenia
http://mementomori.salon24.pl/13236,krakowskie-jaselka-i-talmudyczna-nienawisc
http://mementomori.salon24.pl/13220,dziedzictwo-zagwi-dziedzictwo-zegoty
Komentarze
Pokaż komentarze (12)