72. lata temu Wehrmacht zdobywa Paryż. Tego samego dnia do KL Auschwitz trafia grupa 728 polskich więźniów politycznych z Tarnowa. Rocznica owego podwójnego triumfu niemieckiej „rasy panów” nad polskimi „podludźmi” to najbardziej dziś lekceważone przez polityków i ignorowane przez media, polskie święto państwowe.
Pisząc o dzisiejszym święcie świadomie używam nazwy „Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych”. Tak nazwa tego, postulowanego przez ChSRO dnia pamięci, brzmiała u zarania tego projektu. To dopiero nasi drodzy przedstawiciele w polskim parlamencie „poprawili” słowo „niemieckich”, na narzuconą przez politpoprawną nowomowę, wersję „nazistowskich”.
Żaden z byłych więźniów Auschwitz i innych obozów założonych przez III Rzeszę, z którymi miałem zaszczyt rozmawiać, nie twierdził, jakoby w latach 40. przebywał w obozie „nazistowskim”. Oficjalnym językiem w obozie nie był język „nazistowski”, zaś obozowy personel nie składał przysięgi na wierność wodzowi narodu „nazistowskiego”.
Warto o tym przypomnieć, gdyż dziś, w XXI wieku są to kwestie niepojęte dla polskich parlamentarzystów, którzy ośmielają się „poprawiać” nazwę święta zaproponowanego przez byłych więźniów Auschwitz, i którzy później, w kolejnych latach konsekwentnie święto owo lekceważą.
Ponieważ w chwili, kiedy to piszę dzień dopiero się rozpoczął, nie można wyrokować z pewnością. Idę jednak o zakład, że w dzisiejszych wydaniach wiadomości TVP, TVN, Polsat, TV TRWAM, a także na antenach radia, z Polskim Radiem na czele, nikt nie zająknie się o obchodzonym dziś Narodowym Dniu Pamięci. Dziennikarze ogólnopolskich mediów nie wpadną również na pomysł, by zaprosić do studia Kazimierza Piechowskiego – w Auschwitz nr 918, lub któregoś z jego kolegów – byłych więźniów niemieckich obozów. Z tymi ludźmi, o tych sprawach, rozmawiać nie warto.. Szczególnie dziś, 14 czerwca.
Na szczęście, haniebna postawa polskich polityków i mediów, nie dla wszystkich stanowi wzór. Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych stał się kolejnym ważnym świętem polskiego społeczeństwa obywatelskiego. W sposób szczególny czczą dzisiejszą datę uczestnicy akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”). 14 czerwca dopełnia bowiem kontekst niedawnych 111. Urodzin Rotmistrza Pileckiego (13 maja) i Międzynarodowego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem (25 maja).
Zwracałem na ów szerszy kontekst uwagę, anonsując Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych w ubiegłych latach, vide materiały:
2) „Narodowy Dzień Pamięci 14 czerwca” 2010 r.
3) „Narodowy Dzień Pamięci 14 czerwca 2011”
Z relacją z ubiegłorocznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych można zapoznać się w materiale: „Rotmistrz Pilecki priorytetem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej”
Jakkolwiek nadrzędnym celem naszej inicjatywy jest wprowadzenie w świadomość Polaków, Europejczyków, mieszkańców globalnej wioski, heroicznego wymiaru człowieczeństwa, którego uosobieniem jest Witold Pilecki, nie zapominamy również o milionach ofiar totalitarnych tyranii.
Dziś, 14 czerwca 2012 r. w sposób szczególny oddajemy hołd ofiarom niemieckiego narodowego socjalizmu. Ofiary „nadludzi” z III Rzeszy czcimy wywieszając biało-czerwone flagi, zapalając światełko pamięci, informując o dzisiejszej rocznicy i dzisiejszym święcie innych.
Od 5 lutego b.r. propagujemy na Facebooku wydarzenie pt. „Narodowy Dzień Pamięci 14 czerwca 2012”, zob. link:
Tych, którzy chcieliby pomóc w uświadomieniu Amerykanom, począwszy od ich prezydenta, prawdy o Auschwitz, zapraszam także do wsparcia listu, o którym mowa w materiale „Przypomnijmy o Rotmistrzu Barackowi Obamie”.
I jeszcze jedno, na zakończenie. 20 marca b.r. w opublikowanym w tym blogu tekście pt. „Pomóżmy odzyskać saluto romano!” wezwałem kontynuatorów obyczajów III Rzeszy do odważnego dania świadectwa własnym przekonaniom właśnie dziś, 14 czerwca pod Ścianą Straceń w byłym KL Auschwitz. Czy osoby, które wymieniłem we wskazanym tekście oraz te, które poparły je w naszej wielkiej dyskusji, okażą się dziś tchórzami?
Zainteresowanych żywotnością esesmańskich obyczajów w dzisiejszej Polsce zachęcam do zapoznania się z dyskusją dostępną tym wątku (uwaga! całość dostępna po zalogowaniu):
Natomiast wierzących, którym nie jest obojętne jak – jak to ujął Autor „Raportu Witolda” – wypada zachowywać się Polakowi, zachęcam także do wspólnej modlitwy w ramach facebookowego wydarzenia „Różaniec za miłośników saluto romano”.
Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..
Zob. także facebookowy profil akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”)
Komentarze
Pokaż komentarze (43)