Ksiądz Adam Boniecki na czele Komisji ds. Dialogu z Satanizmem Konferencji Episkopatu Polski. Nowa data w kościelnym kalendarzu.
Konferencja Episkopatu Polski mianowała ks.Adama Bonieckiego przewodniczącym Komisji do spraw Dialogu z Satanizmem. W mediach pojawiły się pierwsze komentarze.
Arcybiskup Metropolita Krakowa, Jego Eminencja Ksiądz Stanisław Kardynał Dziwisz w wywiadzie dla KAI powiedział między innymi: „Kościół stara się wykorzystywać te dary, które człowiek posiada. Charyzmatem księdza Adama jest dialog. To człowiek roztropny, człowiek rozmowy. Wierzę, że ksiądz redaktor podoła zadaniu. Że pod jego kierownictwem Komisja będzie pracowała w zgodzie z powołaniem. Dziś, u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, powinniśmy się skupiać szczególnie na tym co łączy, a nie na tym co dzieli. W duchu pokoju i tolerancji. W duchu Asyżu.”
Natomiast z dystansem odniósł się do nominacji ks.Bonieckiego ksiądz dyrektor doktor Tadeusz Rydzyk, który na falach Radia Maryja retorycznie pytał: „Czy naprawdę nie było lepszych kandydatów?”.
Odpowiedzi udzielił Jarosław Kaczyński, który w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” orzekł: „To decyzja arbitralna. Ja sam mógłbym wskazać kilka osób bardziej kompetentnych. I to w Krakowie. Dopytywany o nazwiska, prezes PiS rzucił: „Na przykład ksiądz Isakowicz-Zaleski”.
Tajemniczo zabrzmiały słowa doktora Jerzego Bukowskiego, wybitnego fenomenologa, który po usłyszeniu nowiny napisał w Salonie24.pl:„Bingo! W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych skomentuję temat przy najbliższej okazji. Jak tylko wrócę z Dolomitów i otrzymam zaproszenie do telewizji. O terminie poinformuję, gdy będzie znana godzina emisji”.
Nad opiniami krytycznymi przeważają jednak głosy wyrażające radość i uznanie.
Premier Donald Tusk zagadnięty przez PAP, powiedział: „Jako wierny katolik nie mam w zwyczaju komentować tego rodzaju decyzji. Prywatnie mogę powiedzieć, że wychowałem się na ‘Tygodniku Powszechnym’ i ta nominacja nie może mnie nie cieszyć. Szczerze gratuluję księdzu Bonieckiemu i trzymam kciuki za powodzenie jego misji”.
Adam Szostkiewicz, który w Komisji do spraw Dialogu z Satanizmem współreprezentuje stronę społeczną, na łamach „Polityki” dał wyraz umiarkowanemu optymizmowi: „Szkoda, że tak późno, trudno wszak nie zauważyć jak wiele lat zostało zmarnowanych. Ksiądz Boniecki całe życie służył Kościołowi i jestem pewien, że i tym razem sprosta oczekiwaniom. Oczywiście jedna jaskółka nie czyni wiosny, jednak wybór ks.Bonieckiego pokazuje, że znaleźliśmy w momencie przełomowym. Jesteśmy świadkami prawdziwego przedwiośnia Kościoła”.
W „Faktach po Faktach” zadowolenia nie krył prof.Jan Hartman ze Stowarzyszenia B’nai B’rith, który nie omieszkał przy okazji podkreślić, iż: „Wiele kwestii w funkcjonowaniu Kościoła wymaga pilnej naprawy. Przypomnijmy, że jeszcze nie we wszystkich katolickich świątyniach zapalane są chanukowe świece, a nauczanie Jana Pawła II o prymacie judaizmu nad chrześcijaństwem napotyka na ciągły opór ze strony katolickich duchownych. Zwłaszcza na prowincji. Stworzenie nowej Komisji z ks.Bonieckim na czele, dowodzi, że w Kościele wzrasta świadomość wagi dialogu”.
W podobnym duchu komentował temat w Polsacie Janusz Palikot, członek Grupy Bilderberg i poseł na Sejm: „Już w czasach wydawania katolickiego czasopisma byłem gorącym zwolennikiem Kościoła otwartego. Kościoła nie lękającego się dialogu. Nominację tę odczytuję jako ważny krok na drodze ekumenizmu. Osoba ks.Bonieckiego daje gwarancję, że Kościół pójdzie tą drogą z prawdziwie ewangeliczną odwagą”.
Zagadnięty przez „Rzeczpospolitą”, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, wskazał na erudycję i pokorę nominowanego przewodniczącego oraz kontekst, jaki wyznacza ostatnich kilkadziesiąt lat: „Jako jeden z autorów ‘Tygodnika Powszechnego’, a także redaktor naczelny miesięcznika ‘Znak’ współpracowałem z ks.Bonieckim na niwie zawodowej. Przekonałem się, że ks.Adam to człowiek wielkiego formatu. To intelektualista jakich wśród dziennikarzy nie znajdziemy wielu, a przy tym człowiek prostolinijny i skromny kapłan. Sądzę, że pełniąc funkcję przewodniczącego nowej komisji, ks.Adam Boniecki doprowadzi do końca realizację przesłania Vaticanum Secundum, o którym w homilii z 29 czerwca 1972 r. mówił Paweł VI”.
Byłemu redaktorowi „Znaku” wtóruje posłanka Anna Grodzka, która „Gazecie Wyborczej” powiedziała: „Jako krakowianka jestem szczęśliwa, że eksponowana funkcja w tak potrzebnej dziedzinie przypadła memu krajanowi. Nie bez kozery Kraków nosi tytuł kulturalnej i duchowej stolicy Polski. Zważywszy, że przed episkopatem tak palące zagadnienia, jak konieczność likwidacji celibatu, wprowadzenie kapłaństwa kobiet, dostosowanie kanonicznych zasad prawa małżeńskiego do wymogów nowoczesności i dowartościowanie szeroko pojętej tolerancji, jestem zachwycona awansem księdza redaktora. Teraz naprawdę możemy powiedzieć, że polski Kościół wkroczył w dwudziesty pierwszy wiek”.
Decyzją Konferencji Episkopatu Polski usatysfakcjonowany jest także Adam Darski, muzyk i humanista: „To dobry wybór” – zauważył Nergal w „Kawie czy herbacie” TVP. I dodał: „Znam ks.Bonieckiego jako wspaniałego, ciepłego, otwartego na innych człowieka.” Na pytanie z jakimi wyzwaniami przyjdzie się mierzyć przewodniczącemu Komisji ds. Dialogu z Satanizmem i czego należy mu życzyć, imiennik księdza Bonieckiego odparł: „Nie od razu Kraków zbudowano, ale sądzę, że najwyższy czas odejść od tych wszystkich bezmyślnych, redukujących potencjał człowieka, rytuałów, jak różaniec, egzorcyzmy, spowiedź, czy modlitwa do tzw. Michała Archanioła. Jeśli dialog ma być owocny, trzeba skończyć z tym całym zabobonem. Dobrze, że Kościół katolicki zaczyna wreszcie rozumieć, że człowiek to istota racjonalna, która nie pozwoli ograniczać swojej wolności. Życzę księdzu Bonieckiemu wszelkiej pomyślności, w razie potrzeby, służę pomocą i radą. Na wsparcie ze strony Behemotha ksiądz Adam zawsze może liczyć”.
A co o nominacji sądzi najbardziej zainteresowany? Obecnie ks.Boniecki nie udziela wywiadów. Pracuje nad koncepcją pierwszego w historii Dnia Satanizmu w Kościele katolickim. Dzień ma być obchodzony corocznie w wigilię Wszystkich Świętych.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego”.
