Tomasz Serafiński, pseudonim "Lisola"
Tomasz Serafiński, pseudonim "Lisola"
Michał Tyrpa Michał Tyrpa
2532
BLOG

Przypomnijmy o Rotmistrzu z córką Tomasza Serafińskiego

Michał Tyrpa Michał Tyrpa Kultura Obserwuj notkę 13

Córka Tomasza Serafińskiego i osoby związane ze Szkołą Podstawową im.rtm.Witolda Pileckiego w Jodłówce podpisały petycję do europosłów w sprawie europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Tymczasem Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Młodzież Wszechpolska, a także ks.Isakowicz-Zaleski zostali usunięci z grona instytucjonalnych uczestników akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”).

Jak wspominałem przed rokiem, 14 października 2011 r. skorzystałem z zaproszenia na uroczystość nadania Szkole Podstawowej w Jodłówce k. Bochni imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego. Podczas akademii z przyjemnością słuchałem kilkuletnich dzieci, z przejęciem recytujących wiersz Natalii Julii Nowak i fragmenty innych utworów, które stanowią pokłosie rozstrzygniętego w Święto Niepodległości 2010 konkursu na esej/artykuł/utwór na temat „Rotmistrz Witold Pilecki – dla mnie, dla Polski, dla świata”.

29 listopada 2012 r. otrzymałem od pani dyrektor szkoły w Jodłówce list następującej treści:

„Szanowny Panie,

wysłałam pocztą listy podpisów pod petycją w sprawie Europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Wśród osób, które złożyło swój podpis jest także Pani Maria Serafińska - Domańska, córka Tomasza Serafińskiego z Nowego Wiśnicza k/ Bochni.

Śledzimy na bieżąco Pana działalność związaną z propagowaniem wiedzy o Patronie naszej szkoły Rotmistrzu Witoldzie Pileckim.

Wierzymy, że zaangażowanie Pana i Fundacji Paradis Judaeorum sprawi, że o tym Wielkim Polaku będzie wiedział każdy Polak.

Jeszcze raz pięknie dziękuję za Pana udział w uroczystości nadania naszej szkole imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego i  poświęcenia sztandaru szkoły, która odbyła się rok temu.

Pozdrawiam serdecznie

Wanda Janta - dyr. szkoły”

Egzemplarz petycji do europosłów z podpisami zebranymi przez panią Wandę Jantę nadszedł pocztą dziś. Raz jeszcze wyrażam wdzięczność wszystkim, którzy do tej pory wsparli nasz apel do europosłów z 9 września 2009 r. Jak wiadomo, listy z podpisami nadesłanymi z różnych miast w Polsce, a także od „przypominających o Rotmistrzu” w Irlandii, można znaleźć w dokumentacji w materiałach na macierzystej stronie akcji www.michaltyrpa.blogspot.com . Osoby chcące pomóc w zbieraniu podpisów mogą pobrać (a następnie wydrukować) formularz stąd. Petycję w wersji online można podpisać pod adresem http://www.petycje.pl/4376

Fakt, iż obok żołnierzy Związku Organizacji Wojskowej (zob. „Przypomnijmy o Rotmistrzu z Kazimierzem Piechowskim”), w gronie sygnatariuszy apelu o europejski Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem witamy córkę Tomasza Serafińskiego, pseudonim „Lisola” – zastępcy placówki AK w Bochni, właściciela dworku Koryznówka w Nowym Wiśniczu, człowieka pod którego nazwiskiem Witold Pilecki przebywał w KL Auschwitz, i który, zrządzeniem Opatrzności, wiosną 1943 r. udzielił schronienia uciekinierom z piekła – cieszy w sposób szczególny.

Dla wolontariuszy najbardziej zaangażowanych w Sprawę, fakt ów ma również wymiar symboliczny.

Dziś, kiedy Fundacja Paradis Judaeorum jest przez ludzi złej woli oczerniana, zaś jej działalność - dyskredytowana, wsparcie ze strony osób bardziej niż inni zdających sobie sprawę z rangi dokonań Ochotnika do Auschwitz raduje w sposób szczególny.

Cieszy aktywność sygnatariuszy wspomnianej wyżej petycji, a także to, że coraz więcej osób dowiaduje się o sprawach, o których mowa w facebookowych profilach wymienionych w materiale „Przypomnijmy o Rotmistrzu – nowe strony”.

Optymizmem napawa i to, że wielu stać było nie tylko na wnikliwe pochylenie się nad treścią materiału „Przypomnijmy o Rotmistrzu z biskupem Mendykiem” (a szczególnie rozdziałem pt. „Sceptyczna rodzina”), ale także na dołączenie do grona sygnatariuszy dwóch ważnych dokumentów:

1) Oświadczenia Wolontariuszy Akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” z 25 września 2012 r.

oraz

2) Listu Otwartego do dzieci rtm.Pileckiego z 24 listopada 2012 r. 

Każdy, kto identyfikuje się ze Sprawą i zgadza z treścią obu dokumentów, może złożyć pod nimi podpis we wskazanych wyżej miejscach na facebooku.

Na zakończenie kwestia porządkowa. Jak wiadomo na macierzystej stronie akcji znaleźć można aktualizowaną listę instytucjonalnych uczestników naszej inicjatywy. Wśród nich do wczoraj można było znaleźć m. in. linki do stron Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Młodzieży Wszechpolskiej i ks.T.Isakowicza-Zaleskiego. Linki te zostały usunięte.

Półtoraroczne prośby wolontariuszy akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) o odpowiedź Zarządu Głównego ZŻ NSZ na list Fundacji Paradis Judaeorum o którym mowa w materiałach zlinkowanych w tekście „Przypomnijmy o Rotmistrzu tchórzom z NOPu”, zakończyły się fiaskiem. Ani Robert Winnicki – szef Młodzieży Wszechpolskiej, ani Artur Zawisza – wiceprezes Zarządu Głównego ZŻ NSZ, nie byli w stanie sprawić, aby oficjalne pismo Fundacji Paradis Judaeorum z 27 kwietnia 2011 r. doczekało się oficjalnej odpowiedzi ZŻ NSZ. Co więcej, osoby sympatyzujące z oboma panami wielokrotnie (za pośrednictwem Facebooka) dawały wyraz swojemu przywiązaniu do hitlerowskiego pozdrowienia morderców. Pan Artur Zawisza, okazał się natomiast specjalistą w zakresie psychiatrii radzieckiej (jak pamiętamy jedną z jej zdobyczy było stwierdzanie tzw. „schizofrenii bezobjawowej”), orzekając, iż publicznie wyrażane przez piszącego te słowa nadzieje, iż Związek Żołnierzy NSZ oficjalnie (mailem) odpowie na (przesłany mailem) list Fundacji Paradis Judaeorum, świadczą o...chorobie psychicznej Michała Tyrpy… Ponadto 1.XII. b.r. (w facebookowej dyskusji) pan Artur Zawisza autorytatywnie orzekł, iż moja działalność szkodzi pamięci rtm.Pileckiego, a zarazem dowiódł, iż nie tylko jest kłamcą (odpowiedzi na list nigdy nie było), człowiekiem bez honoru (nie dotrzymał danego słowa), tchórzem (jako wiceprezes ZŻ NSZ nie miał odwagi jednoznacznie opowiedzieć się za lub przeciw hitlerowskiemu gestowi), ale także człowiekiem żywiącym szczerą wzgardę wobec Fundacji Paradis Judaeorum, jej wolontariuszy i pełnomocników jak m. in. pani Joanna Płotnicka i panowie Piotr Muszyński i Robert Pierzyński. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy za niecały rok będą zastanawiać się nad ewentualnym udziałem w tzw. Marszu Niepodległości, wezmą pod uwagę wspomniane wyżej doświadczenia.

Jeśli chodzi o prezesa Fundacji św.Brata Alberta, o zdezaktualizowaniu się jego uczestnictwa w naszej akcji zadecydowały zakończone fiaskiem próby – podjęte przez panią Joannę Krauzowicz-Tarczoń i piszącego te słowa - uświadomienia ks.Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu faktów, o których mowa w materiale pt. „Przypomnijmy o Rotmistrzu z biskupem Mendykiem” i w Oświadczeniu Wolontariuszy Akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” z 25 września 2012 r. Okazało się otóż, że tak jak gorliwych oszczerców i manipulatorów, konsekwentnie działających na rzecz zniszczenia naszej akcji, ks.Zaleskiego nie interesują fakty. On „wie lepiej”.

Podsumowując trzeba stwierdzić, że z ludźmi którym woda sodowa odebrała elementarny szacunek dla bliźnich, którym wydaje się, że fakty mogą traktować niczym Orwellowskie „Ministerstwo Prawdy”, z pewnością nie jest nam po drodze.

Tych, którzy w swej naiwności sądzą, że przywoływanie Orwella, wskazywanie na cenzorskie praktyki, nierzetelność i hipokryzję, to gruba przesada, zachęcam do zastanowienia się nad tym, dlaczego red.Igor Janke nie poradził sobie z odpowiedzią na ten komentarz .

Nam, wolontariuszom, na trzy tygodnie przed Bożym Narodzeniem, wypada raz jeszcze powtórzyć wezwanie Pana Kazimierza Piechowskiego: „Nam pozostaje akcja społeczna „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let`s Reminisce About Witold Pilecki”), którą winniśmy zdwojonym wysiłkiem kontynuować. Idźmy drogą, którą wytyczył nam Witold Pilecki, pamiętając o jego przesłaniu: Kochajcie ojczystą ziemię, swoją świętą wiarę i tradycję własnego narodu. Zawsze wierni uznanym przez siebie wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem.”

Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..

 

Profil akcji na facebooku:

http://pl-pl.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258

Zob. także:

http://mementomori.salon24.pl/posts/

P.S. Nowa na FB strona:

W grudniu po południu

Zobacz galerię zdjęć:

Jan Redzej, Witold Pilecki, Edward Ciesielski przed willą Koryznówka w Nowym Wiśniczu po ucieczce z Auschwitz. Wiosna 1943 r.
Jan Redzej, Witold Pilecki, Edward Ciesielski przed willą Koryznówka w Nowym Wiśniczu po ucieczce z Auschwitz. Wiosna 1943 r. Uroczystość nadania Szkole Podstawowej w Jodłówce k.Bochni imienia rtm.Witolda Pileckiego. 14 października 2011 r. Egzemplarz petycji do europosłów nadesłany przez p.dyr.Wandę Jantę z SP w Jodłówce Podpisy z Jodłówki (1) Podpisy z Jodłówki (2) Podpis pani Marii Serafińskiej-Domańskiej Zdezaktualizowany materiał ze strony ZŻ NSZ Zdezaktualizowany materiał ze strony Młodzieży Wszechpolskiej Komentarz ze strony Młodzieży Wszechpolskiej

Przypomnijmy o Rotmistrzu / Let's Reminisce About Witold Pilecki on Facebook. Doświadczając kolejnych erupcji Inferno Polonico, przed oczami duszy widzę Witolda Pileckiego, który do nas, wolontariuszy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki mówi"), mówi:"Z powodu mojego imienia będą was nienawidzić" (Mt 24,9)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura