Sześć i pół roku temu Fundacja Paradis Judaeorum podjęła starania o ustanowienie 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem. Od sześciu lat uczestnicy akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) w kilku krajach obchodzą rocznicę zamordowania Witolda Pileckiego jako międzynarodowy dzień pamięci o tych, którzy sprzeciwili się totalitarnym potworom XX wieku. Czcimy ten dzień oddolnie, apolitycznie, obywatelsko, społecznie. Czcimy pamiętając, że od sześciu, a co najmniej od trzech lat 25 maja mógł być formalnie ustanowionym europejskim świętem Bohaterów. Jeśli nim się nie stał, zawdzięczamy to hipokryzji i partyjniactwu polskich polityków. Wstydliwej prawdy nie zaciemnią propagandowe zaklęcia przedwyborcze i manipulacje cenzorów udających dziennikarzy. Po czerwcu 2011 r. polscy posłowie, senatorowie, europosłowie i urzędnicy, na czele z premierem i szefem największej partii opozycyjnej, wykazali w tej sprawie ogrom złej woli. Szansa na ustanowienie Europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem, jaką stwarzała polska prezydencja w UE została rozmyślnie zaprzepaszczona. Ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński nie odpowiedzieli na apel spod Ściany Straceń 14 czerwca 2011 r. Tymczasem dziś, w przededniu 25 maja 2014 r. owi rzekomo słuchający Polaków politycy nie odpowiadają na słane od pół roku listy z pytaniem kto będzie ich reprezentował podczas oświęcimskich uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych 14 czerwca 2014 r. W obliczu tak jaskrawego zakłamania, tak niebywałej bezczelności, czas wyciągnąć wnioski. Gorąco zachęcam do nie brania udziału w eurowyborczej farsie i w żadnych kolejnych wyborach. Do czasu aż postawa posiadaczy immunitetu zmieni się z haniebnej na przyzwoitą. Polacy naprawdę nie mają zobowiązań wobec klasy politycznej, której brak elementarnego szacunku tak do polskich ofiar niemieckiego ludobójstwa, jak i do nas, którzy o tę pamięć się upominamy. Wolni, świadomi, działający pro publico bono obywatele Rzeczypospolitej naprawdę nie są do czegokolwiek zobligowani względem polityków, którzy nie poczuwają się do wypełniania obowiązków, i którzy za nic mając to co narodowe/ponadpartyjne, dbają wyłącznie o interes własnej partii.
Od stycznia 2008 r. Fundacja Paradis Judaeorum i wolontariusze akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) konsekwentnie starają się o realizację trzech zasadniczych celów. Są nimi: 1) upowszechnienie „Raportu Witolda” z 1945 r., 2) lobbing na rzecz superprodukcji filmowej opowiadającej losy Ochotnika do Auschwitz, 3) ustanowienie 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Dokumentacja akcji w materiałach na stronach www.michaltyrpa.blogspot.com oraz www.witoldsreport.blogspot.com
Nasza społeczna inicjatywa od sześciu lat ma charakter apartyjny i nie ogranicza się li tylko do zachęt pod adresem polskich polityków. Przeciwnie. Od początku 2008 r. Fundacja Paradis Judaeorum starała się pozyskać dla idei europejskiego święta Bohaterów głowy państw i szefów rządów wielu europejskich krajów oraz wysokich przedstawicieli instytucji unijnych. Działania te przyniosły wymierne efekty i ujawniły – poza Polską - wiele życzliwości dla projektu Europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem (a także np. dla wprowadzenia „Raportu Witolda” do kanonu lektur w szkołach krajów unijnych). Vide pisma, których skany dostępne są pod adresem:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150094642683259.282215.300842628258
Wbrew manipulacjom i bezwstydnym kłamstwom propagowanym przez funkcjonariuszy partyjnej cenzury (oficjalnie uchodzących za rzetelnych, a nawet „niezależnych”, albo - prawicowych, patriotycznych dziennikarzy), którzy od ponad sześciu lat przekonują opinię publiczną, że żadnej akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) nigdy nie było, zaś owoce naszych starań wzięły się bądź z powietrza, bądź ze zbiorowej mądrości Partii i koncesjonowanych „Naszych Kolegów”, fakty mówią same za siebie. Jeśli ich nie znamy, czas się zapoznać. Tym bardziej, że - jak mawiał Aldous Huxley - „Facts do not cease to exist, because they are ignored” (fakty nie przestają nimi być dlatego że je ignorujemy).
13 lutego 2008 r. w portalu Polskiego Radia po raz pierwszy pojawiła się informacja o działaniach Fundacji Paradis Judaeorum na rzecz ustanowienia 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem.W 60. rocznicę śmierci Witolda Pileckiego oprojekcie europejskiego święta Bohaterów poinformowała TVN w materiale pt. „Bohater z wyboru”, wyemitowanym w głównym wydaniu „Faktów” 25 maja 2008 r.Wfelietonie, który obejrzały miliony widzów, do idei nowego europejskiego święta z estymą odnieśli się Jerzy Buzek i Zbigniew Romaszewski.Tym bardziej dziś, po sześciu latach nikt uczciwy nie może twierdzić, że ani polscy politycy, ani polscy dziennikarze nic o działaniach Fundacji Paradis Judaeorum nie słyszeli. Wiedzieli i wiedzą doskonale. Jeśli zatem robią co w ich mocy, aby fakty zamilczeć, zepchnąć w niebyt, a owoce akcji – upartyjnić i roztrwonić w kolejnej walce o stołki, nie pozostaje nic innego, jak wyciągnąć z tego wnioski.
Dlatego wszystkich, którzy ponad partyjny piar cenią sobie prawdę, odsyłam do pięciu zlinkowanych niżej tekstów:
1) Oryginalny materiał pt. „Trzeba dać świadectwo” z 13.II.2008:
http://www.polskieradio.pl/5/104/Artykul/176330,Trzeba-dac-swiadectwo
2) Tekst z 13.II.2011 pt. „Trzeba dać świadectwo Rotmistrzowi Pileckiemu”
http://mementomori.salon24.pl/278092,trzeba-dac-swiadectwo-rotmistrzowi-pileckiemu
3) Odrzucony przez cenzurę „Polska The Times”artykuł z 17.IV.2009 pt. „Pilecki zamordowany po raz trzeci”. Link np. tutaj:
https://www.facebook.com/permalink.php?id=437074299681429&story_fbid=301578313275541
4) Zatrzymany przez cenzurę „W Sieci Opinii” dziennika „Rzeczpospolita”tekst z 22.VII.2011 pt. „Rotmistrz Pilecki - zmora polityków”:
http://mementomori.salon24.pl/326449,rotmistrz-pilecki-zmora-politykow
5) Materiał z 14.IX.2011 pt."Solidarni przeciw Bohaterom":
http://mementomori.salon24.pl/342577,solidarni-przeciw-bohaterom
Zarówno politycy jak i media były (i są nadal) na bieżąco informowane o tym, czego dowiedzieć się można z głównego facebookowego profilu akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”). Niedawno udostępniono tam link do teledysku piosenki „Inmate 4859” („Więzień nr 4859”) szwedzkiego zespołu Sabaton, zainspirowanego do przyjrzenia się Rotmistrzowi przez piszącego te słowa:
https://www.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258
a także z takich m.in. stron jak:
Europejski Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem:
https://www.facebook.com/pages/Europejski-Dzie%C5%84-Bohater%C3%B3w-Walki-z-Totalitaryzmem/256977837807618
oraz Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych:
https://www.facebook.com/pages/Narodowy-Dzie%C5%84-Pami%C4%99ci-Ofiar-Niemieckich-Oboz%C3%B3w-Koncentracyjnych/1430823247149537
Zarówno nasi reprezentanci, jak i nasze media, informowane były (i są nadal) o kolejnych wydarzeniach w ramach „Kalendarium Rotmistrzowskiego 2013” oraz tych, jakie wyznacza „Kalendarium Rotmistrzowskie 2014”:
https://www.facebook.com/pages/Kalendarium-Rotmistrzowskie-2014/237484256412166
Dla przypominających o Rotmistrzu uczestników akcji najważniejszą z dat w roku jest – od sześciu już lat – właśnie 25 maja. W roku obecnym profil wydarzenia (nie mylić ze wskazaną wyżej stroną!) to:
https://www.facebook.com/events/132426763622411/
Wolontariuszy, którzy są katolikami zapraszam także do udziału w wydarzeniu pt. „Na 25 maja – zamawiamy Msze św. w intencji beatyfikacji rtm.Pileckiego”:
https://www.facebook.com/events/1419533448302506/
Co się zaś tyczy nadchodzących wyborów do europarlamentu, każdy podejmie decyzję sam. Ja oświadczam, że– w uznaniu bezczelności, zakłamania i buty polskiej klasy politycznej (szczegóły w materiałach na stronie „Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych”) - zostanę w domu.
I nie będę brał udziału w żadnejkolejnejwyborczej farsie dopóki stosunek takich ludzi jak Donald Tusk i Jarosław Kaczyńskido ich własnych obowiązkównie zmieni się z haniebnego naprzynajmniejprzyzwoity.
Nigdy nie oddam głosu na ludzi, którzy potrafili wykazać zdumiewającą jednomyślność w sprawie Ukrainy, a z drugiej strony zmarnować sześć lat gdy chodzi o ideę europejskiego święta Bohaterów. Ludzi, którzy – mimo apeli, próśb, zaproszeń - co roku 14 czerwca okazują całkowity brak szacunku dla ofiar upamiętnionych formalnie ustanowionym ( ! ) przez Sejm, Narodowym Dniem Pamięci.
Mam nadzieję, że przynajmniej kilku z tych, którzy to czytają zważy powyższe argumenty podejmując decyzję o udziale w kolejnych wyborach. Jeślipolscy politycy w taki sposób okazują swoje rozumienie idei służby publicznej, dajmy spokój z fatygowaniem się do urn. Pokażmy im, kto jest suwerenem.
Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..
Zob także:
http://mementomori.salon24.pl/
