Rtm.Pilecki w śledztwie w ubeckiej katowni
Rtm.Pilecki w śledztwie w ubeckiej katowni
Michał Tyrpa Michał Tyrpa
3370
BLOG

Rotmistrz Pilecki świadkiem koronnym ‘bandytów od Andersa’?

Michał Tyrpa Michał Tyrpa Polityka Obserwuj notkę 26

 Pięć lat od rozpoczęcia akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) odbudowa pamięci patrona europejskich Bohaterów walki z totalitaryzmem, autora pierwszych raportów o Holocauście stała się faktem społecznym. Najwyraźniej niektórym fakt ów bardzo się nie podoba. Wygląda na to, że owi specjaliści od naprawiania duszy polskiej doszli do wniosku, że skoro świętej pamięci Rotmistrza nie dało się zepchnąć w niebyt sposobem najtańszym – przez zamilczenie, trzeba się postarać o jej zohydzenie.

Jak inaczej bowiem rozumieć anonsowany przez „Gazetę Wyborczą” artykuł w tygodniku „Polityka”, vide: „’Polityka’: IPN uderza w legendę rotmistrza Pileckiego. Sypał w śledztwie, był lojalny wobec PRL”, jeśli nie jako wdeptywanie perły w błoto?

Nie wdając się w obszerne dywagacje, zwróćmy uwagę na okoliczności, o których autorzy artykułów w „Polityce” i „Gazecie Wyborczej” nie mogli nie wiedzieć.

Primo. Poświęcony rtm.Pileckiemu album, wydany został przez IPN jesienią 2008 r. Ja sam otrzymałem egzemplarz z rąk prof.Wojciecha Roszkowskiego podczas „ukradzionej” Hannie Foltyn-Kubickiej, konferencji w Brukseli 3 marca 2009 r. Trudno nie zapytać, jak to możliwe, że wątpliwości, o których można przeczytać w najnowszej „Polityce”, nasunęły się prof.Andrzejowi Romanowskiemu dopiero teraz.

Mając w pamięci nasze konsekwentne – od stycznia 2008 r. – informowanie mediów (w tym „Polityki” i „Gazety Wyborczej”) o faktach, o których można się dowiedzieć z materiałów publikowanych na stronie www.michaltyrpa.blogspot.com , a także równie konsekwentne przemilczanie przez wspomniane tytuły (podobnie zresztą jak - choć zapewne z innych powodów - przez „Nasz Dziennik”, „Rzeczpospolitą”, czy „Gazetę Polską”) owych faktów, nie sposób nie zauważyć, że najwyraźniej wzbudziły one szczere zaniepokojenie pośród specjalistów od zarządzania informacją i cenzorów udających dziennikarzy.

Secundo. Dowiadujemy się z łamów „Polityki” i „Gazety Wyborczej”, że rtm.Pilecki był lojalnym obywatelem PRL-u. Jak to zatem możliwe, że „Polska Ludowa” w taki, a nie inny sposób wykorzystała ową (rzekomą) lojalność i talenty Ochotnika do Auschwitz? Jak to możliwe, że Witold Pilecki nie został generałem Ludowego Wojska Polskiego? Jakim cudem nie poszedł śladem Józefa Cyrankiewicza i – byłego akowca – Czesława Łapińskiego, którzy przecie, pomimo wojennych przeżyć, potrafili nienajgorzej się urządzić w jedynie wówczas realnie istniejącym i uznanym przez świat państwie polskim?

Tertio. Autorzy poczytnego tygodnika i opiniotwórczego dziennika przekonują („ciemny lud to kupi?”), że Rotmistrz, niczym skruszony bandzior, istny świadek koronny z bandy mordującej odbudowujących Polskę milicjantów, od początku sypał, a jego współpraca ze śledczymi doprowadziła do tragedii. Jak to zatem możliwe, że owemu gorliwemu kapusiowi (???) funkcjonariusze z Rakowieckiej, podczas wielomiesięcznych przyjacielskich rozmów, zerwali paznokcie i połamali obojczyki? Słowa „Oświęcim to była igraszka” to, rzecz jasna, metafora będąca wyrazem egzaltacji autora…

Quarto. Jak to wreszcie możliwe, że oskarżony Pilecki - podobno lojalny obywatel Polski Ludowej – odnosząc się podczas procesu do zarzutów dotyczących zbierania informacji o sowieckich porządkach w wyzwolonej ojczyźnie, wyjaśnił, że przyznając się do czynów nie przyznaje się do winy, podkreślając, że jako oficer II Korpusu Wojska Polskiego – sił zbrojnych  l e g a l n e g o  rządu Rzeczypospolitej, pozostaje wierny żołnierskiej przysiędze?

W świetle powyższych kwestii i przywołanych okoliczności, nie sposób nie stwierdzić, iż rodząca się na naszych oczach nowa, mainstreamowa tendencja w traktowaniu postaci patrona europejskich Bohaterów Walki z Totalitaryzmem to nic innego, jak perfidna cenzorska manipulacja nastawiona na zneutralizowanie rosnącej w świadomości społecznej, legendy Ochotnika do Auschwitz.

Jako inicjator akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) wciąż się zastanawiam, gdzie byli nasi łaskawi mentorzy z „Polityki”, „Gazety Wyborczej”, ale także ci z „Naszego Dziennika”, „Rzeczpospolitej” i „Gazety Polskiej”, gdy Fundacja Paradis Judaeorum opublikowała w Internecie angielski przekład „Raportu Witolda” z 1945 r. Gdy wolontariusze naszej akcji (nie tylko w irlandzkim Galway) zbierali podpisy pod petycją do europosłów. Gdy apelowali do premiera Tuska spod Ściany Straceń (a następnie m.in. do prezesa Kaczyńskiego) o wykorzystanie polskiej prezydencji dla ustanowienia europejskiego święta Bohaterów. Gdy waszyngtońskie Muzeum Holocaustu odpowiedziało na nasz list w sprawie uwzględnienia autora pierwszych raportów o niemieckim ludobójstwie w Auschwitz w stałych ekspozycjach placówek upamiętniających zagładę Żydów.

Rotmistrz Pilecki to najpiękniejsza twarz polskiego patriotyzmu. To patron polskiego społeczeństwa obywatelskiego. Nic dziwnego, że odbudowa jego świętej pamięci wzbudza taką podłość wśród cenzorów, właścicieli pamięci narodowej i samozwańczych wychowawców Polaków.

My, którzy utożsamiamy się z owym depozytem wartości, jaki symbolizuje najdzielniejszy żołnierz II wojny światowej, święty polskiego patriotyzmu i – daj Boże – błogosławiony Kościoła, nie przestaniemy powtarzać:

Rotmistrz Pilecki zasłużył na Wawel!

Rotmistrz Pilecki zasłużył na stałą obecność w ekspozycjach muzeów Holocaustu!

Rotmistrz Pilecki zasłużył na europejski Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem!

Rotmistrz Pilecki zasłużył na superprodukcję filmową i serial (nie na kolejny dokument)!

Rotmistrz Pilecki zasłużył na ulicę lub plac w każdym polskim mieście!

Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..

  

Najnowsze aktualności na facebookowym profilu akcji:

https://www.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258

Zob. także:

http://mementomori.salon24.pl/posts/

Przypomnijmy o Rotmistrzu / Let's Reminisce About Witold Pilecki on Facebook. Doświadczając kolejnych erupcji Inferno Polonico, przed oczami duszy widzę Witolda Pileckiego, który do nas, wolontariuszy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki mówi"), mówi:"Z powodu mojego imienia będą was nienawidzić" (Mt 24,9)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka