Relacja z uroczystości 110. urodzin Witolda Pileckiego w Krakowie i nie tylko.
Pod koniec drugiej dekady maja Republika Naszych Kolesiów odmienia przez przypadki aferę rozporkową w Nowym Jorku i zastanawia się, kto spośród naszych Drogich Wybrańców, jakie otrzyma miejsce na liście wyborczej. Dla odmiany, wolni obywatele Najjaśniejszej Rzeczypospolitej (jakże często myleni z elektoratem) w dniu 13 maja b.r. wyprawili huczny jubileusz Bohatera. Człowieka, którego – wbrew wysiłkom tak wielu potężnych wrogów – coraz więcej z nas uważa za wzór. Wyrazem tego jest nasza skandaliczna (nie koncesjonowana przecież przez cenzorów, mentorów i innych „właścicieli” Polski) apolityczna inicjatywa obywatelska.
Dorocznym wydarzeniem w ramach akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) są Marsze Rotmistrza organizowane wedle pomysłu Towarzystwa Michała Archanioła i przy współpracy Stowarzyszenia KoLiber, a także innych instytucji. Wszystkim, którzy przyczynili się do szczególnie pięknego uczczenia okrągłej rocznicy urodzin Ochotnika do Auschwitz raz jeszcze dziękuję. Dzięki wam możliwym stało się to, o czym wspominałem 14 b.m., zobacz: „13 maja – święto dumy i radości”.
Marsz Rotmistrza w Krakowie odbył się już po raz trzeci (zob. galerię zdjęć z ubiegłego roku). Wieczorem 13 maja 2011 r. spotkaliśmy się jak zwykle pod Pomnikiem Grunwaldzkim. Około kwadransa po 19.00. po przywitaniu zgromadzonych, z których każdy otrzymał pamiątkową naklejkę z Rotmistrzem, przemaszerowaliśmy ulicą Floriańską do Rynku Głównego. Stamtąd ulicą Grodzką przeszliśmy pod Krzyż Katyński na Placu Ojca Studzińskiego pod Wawelem.
W trakcie Marszu wznoszone były okrzyki na cześć Rotmistrza (m. in. te, o których mowa w tekście „Przypomnijmy o Rotmistrzu trzy dni przed jubileuszem”). O skali zaangażowania uczestników świadczy i to, że hasła skandowała nie tylko młodzież. Nie tylko „zaprawieni w bojach” Małopolscy Patrioci czy ich specjalnie na tę okazję przybyli znajomi z Mielca. Okrzyki wznosili między innymi przedstawiciele duchowieństwa, a nawet całkiem małe dzieci. Naprawdę wzruszające było zobaczyć i usłyszeć berbecia, który jadąc „na barana” u swego taty, wysoko wznosił biało-czerwoną chorągiewkę, rytmicznie odkrzykując wraz z innymi: „Psy-pom-nijmy o Lot-mis-tsu!”… Chciałbym w tym miejscu w serdecznie podziękować wspaniałym rodzicom, którzy na Marsz Rotmistrza (nie tylko w Krakowie!) stawili się ze swymi pociechami. Zaprawdę, szczególne daliście świadectwo...
W urodzinowym krakowskim orszaku na cześć Witolda Pileckiego pojawili się reprezentanci wielu instytucji i środowisk. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich, za co z góry przepraszam. Dość powiedzieć, że nie zabrakło ani KoLibrantów, ani Towarzystwa Michała Archanioła. Obecni byli m. in. ks.prof. Jacek Urban - archiwariusz Katedry Wawelskiej i wykładowca Papieskiego Uniwersytetu Teologicznego (to on koncelebrował łacińską Mszę św. 25 stycznia 2009 r. na Wawelu), oraz ks. podporucznik Piotr Listopad - wikariusz parafii Zesłania Ducha Świętego. Pojawili się przedstawiciele Franciszkanów i Dominikanów. Środowisko krakowskiej „Solidarności” reprezentował między innymi Leszek Jaranowski. Na czele wspaniałego oddziału „Strzelców” przybył komendant Marcin Dul. W pięknym stroju harnasia stawił się Jerzy Słowik ze Związku Podhalan.
Bardzo dziękuję wolontariuszom, dzięki którym podczas krakowskiego Marszu rozdano ponad cztery tysiące „przypominających o Rotmistrzu”, dwujęzycznych (polsko-angielskich) ulotek. Jak przed rokiem, nie znający polskiego turyści chętnie dowiadywali się szczegółów o Ochotniku do Auschwitz, któremu wolny świat zawdzięcza pierwsze Raporty o ludobójstwie w niemieckich fabrykach śmierci. Wielu z nich z deklarowało, że sięgnie po dostępny w Internecie od 3 lat, angielski przekład „Raportu Witolda”.
Podczas postoju pod pomnikiem Mickiewicza w Rynku, ideę Marszu Rotmistrza i akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” przypomniał zebranym Bartosz Wilk ze Stowarzyszenia KoLiber. Następnie, wciąż skandując hasła, udaliśmy się ul.Grodzką w stronę Wawelu. Pod kościółkiem św.Idziego, obok Krzyża Katyńskiego, Dawid Hallmann z Towarzystwa Michała Archanioła, które jest pomysłodawcą urodzinowych Marszów Rotmistrza, wyrecytował „Przesłanie Pana Cogito” Zbigniewa Herberta. Następnie, pod przewodnictwem ks. prof. Jacka Urbana odmówiliśmy modlitwę o beatyfikację rtm.Witolda Pileckiego – chrześcijańskiego rycerza XX wieku.
Po części oficjalnej, chętni udali się do pubu Still, gdzie wzięliśmy udział w koncercie Towarzystwa Michała Archanioła. Dzięki śpiewnikom, publiczność mogła śpiewać wraz z zespołem. Koncert zakończył się gremialnym odśpiewaniem na baczność dziesięciu zwrotek „Pieśni Konfederatów Barskich”. Potem długo w noc bawiliśmy się i dyskutowali przy dźwiękach żurawiejek i przebojów z lat 20. i 30. XX w., które były prezentowane w materiale pt. „Przypomnijmy o Rotmistrzu…z pieśnią na ustach!”, opublikowanym 7 maja b.r. na stronie www.michaltyrpa.blogspot.com
Ponieważ ostatnio byłem o to wielokrotnie pytany, informuję, że przez wiele miesięcy intensywnie zabiegałem o udział w krakowskim Marszu Rotmistrza przedstawicieli środowisk kultywujących tradycje kawaleryjskie. Stowarzyszenie Szwadron Niepołomice, które nominalnie wciąż jest uczestnikiem akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu”, nie po raz pierwszy zresztą, nie dotrzymało danego słowa.Tym bardziej warto podkreślić, że ułanów nie zabrakło na jubileuszowych Marszach Rotmistrza w Poznaniu i Piotrkowie Trybunalskim. A w Warszawie pojawiła się nawet husaria!
Innym zgrzytem 13 maja w Krakowie był akt agresji – na szczęście tylko słownej – ze strony przedstawiciela krakowskiego marginesu społecznego, który wyzwiskami obrzucił nas podczas przemarszu ulicą Floriańską. Wielkie brawa dla panów policjantów za szybkie spacyfikowanie popisującego się chamstwem krakowskiego mima - „złotego młodzieńca”.
Jak wspominałem uprzednio - zob. „Przypomnijmy o Rotmistrzu 13 maja 2011!” - 110. rocznicę urodzin Witolda Pileckiego świętowaliśmy w 22 miastach Polski. Gwoli ścisłości należało by dodać: co najmniej w dwudziestu dwóch. Można się o tym przekonać na podstawie relacji, fotogalerii i filmów z okrągłego jubileuszu Rotmistrza, które udostępniane są w aktualizowanym co dzień facebookowym profilu naszej akcji. Tych, którzy nie lubią Facebooka informuję, że znakomita większość materiałów dostępna jest bez konieczności logowania (i posiadania konta). Zobacz:
http://www.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258
Raz jeszcze dziękuję wszystkim „przypominającym o Rotmistrzu” za dane świadectwo. Nie tylko w Krakowie.
Obejrzyj relację video Małopolskich Patriotów z krakowskiego Marszu Rotmistrza:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZKjTg98oxyU
