Michał Tyrpa Michał Tyrpa
165
BLOG

Publicystom "Rzeczpospolitej"

Michał Tyrpa Michał Tyrpa Polityka Obserwuj notkę 8

Moralność publiczną rujnuje nie tylko przyzwolenie dla ekscesów senatora Piesiewicza, ale także przechodzenie do porządku nad kłamstwami prezesa Kurtyki i brakiem elementarnego taktu redaktora Lisickiego.

W dzisiejszej Rzepie Michał Szułdrzyński zadaje pytanie: „Wszystko wolno, byle po kryjomu?”. Muszę przyznać, że pytanie to mnie zaskoczyło, dlatego - nie spodziewając się, że byłoby mi dane odpowiedzieć na tych samych łamach, uczynię to tutaj. Drogi imienniku, tak bystry człowiek, jak ty, powinien wiedzieć, że w naszej ukochanej ojczyźnie, odpowiedź prawidłowa brzmi: to zależy komu!

Dowodem – empiria. Jak pokazały niezbyt budujące doświadczenia akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” w kontaktach m. in. z kierownictwem Instytutu Pamięci Narodowej, a także z naczelnymi „Rzeczpospolitej”, „Naszego Dziennika” i innych mediów, niektórzy dostojnicy są głęboko przekonani, że akurat im, jak najbardziej, wolno wszystko.

Naturalnie, o ile owo wszystko odbywa się „po kryjomu”. W praktyce oznacza to ni mniej, ni więcej, a brak oddźwięku w mainstreamowych mediach.

Świadome i konsekwentne wprowadzanie przez prof.Kurtykę opinii publicznej w błąd w sprawie projektu ustanowienia 25 maja europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem, umieszczenie (po intensywnych zabiegach różnych osób) przez „Rzeczpospolitą”, apelu więźniów Auschwitz do europosłów – na odczepnego, na 15 stronie wydania w dziale nekrologów, to przecież najlepszy dowód, że nawet jeśli np. Piesiewiczowi i jego apologetom nie wszystko wolno, zupełnie inaczej wygląda to w przypadku wysokich urzędników państwowych i redaktorów wiodących tytułów.

Dlatego zachęcam Michała i innych publicystów „Rzeczpospolitej”, aby na przyszłość dobrze zastanowili się, nim rozważania konkretnych przypadków okraszą tego rodzaju absolutystycznymi zaklęciami:

„(…) sprowadzenie etyki do kwestii indywidualnych, jak zawsze zresztą, prowadzi do relatywizacji, a więc unicestwienia etyki.”

Michale! Przecież wszystko zależy od tego, czy „koledzy” są „nasi”, czy „nie nasi”.

Nieprawdaż?

 

P.S. Niezorientowani znajdą odnośniki w poprzednich tekstach na tym blogu.

Przypomnijmy o Rotmistrzu / Let's Reminisce About Witold Pilecki on Facebook. Doświadczając kolejnych erupcji Inferno Polonico, przed oczami duszy widzę Witolda Pileckiego, który do nas, wolontariuszy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki mówi"), mówi:"Z powodu mojego imienia będą was nienawidzić" (Mt 24,9)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka