Michał Tyrpa Michał Tyrpa
214
BLOG

Ludzi dobrej woli jest więcej

Michał Tyrpa Michał Tyrpa Polityka Obserwuj notkę 12

Jestem przekonany, że rozsiani po świecie potomkowie narodu, który Polsce w największej mierze zawdzięcza biologiczne przetrwanie nie pozwolą „Żydom zawodowym” zniweczyć wielusetletnich więzi między Polakami, a Żydami.

Delegacja Światowego Kongresu Żydów (World Jewish Congress) ma dziś rozmawiać w Warszawie z przedstawicielami polskiego rządu na temat restytucji mienia dawnych żydowskich gmin wyznaniowych. Sprawa na pierwszy rzut oka wydaje się oczywistą konsekwencją tragicznej historii XX w. Szkopuł w tym, że działalność amerykańskiej organizacji, kierowanej przez Israela Singera od wielu lat spotyka się z ostrą krytyką.

Parę lat temu Antoni Marianowicz, polski pisarz o żydowskich korzeniach w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” mówił:„Myśmy w getcie marzyli o wujku Roosevelcie, jako naszym zbawcy. Że przyjdzie z całą swoją amerykańską potęgą i na rękach nas wyniesie z tego piekła... Nam się wtedy wydawało, że te wszystkie Morgentauy, Baruchy i Frankfurtery nas uratują, zrobią coś... A oni wszyscy się na nas wypięli. Nie kiwnęli palcem. Im było niewygodnie o nas słyszeć. Zygielbojm nikogo nie obchodził, raporty Karskiego nikomu nie były potrzebne. Za to pięćdziesiąt lat po wojnie okazało się, że ci sami ludzie, albo ich następcy, chętnie wezmą finansowe zadośćuczynienie za swoich - wtedy zdradziecko opuszczonych – rodaków”.

Prawo do reprezentowania interesów spadkobierców ofiar niemieckiego ludobójstwa przez Światowy Kongres Żydów kwestionowane jest przez wybitnych przedstawicieli żydowskich środowisk w USA i Szwajcarii. Prof. Norman Finkelstein, autor głośnej książki „Przedsiębiorstwo Holocaust” i wydanej ostatnio „Hucpy” stwierdził, że roszczenia Światowego Kongresu Żydów względem Polski są pozbawione podstaw. W opinii prof. Finkelsteina odpowiedzią na ataki „łotrów spod znaku World Jewish Congress” winno być opublikowanie na łamach „The New York Times” całostronicowego ogłoszenia życzliwych Polsce Żydów, ofiar Holokaustu, o rezygnacji z jakichkolwiek roszczeń majątkowych wobec Polski. Według niego, nie brak takich osób. Norman Finkelstein gotów jest nawet pomóc w ich odszukaniu. „Pokazanie światu, że roszczenia WJC są bezzasadne, że nawet ofiary się ich zrzekają, że Światowy Kongres Żydów jest uzurpatorem, że działa bez upoważnienia ze strony ofiar - to ich obezwładni. Chciałbym, aby Polacy wiedzieli, że porządni, prawdziwi Żydzi nie chcą Polski rujnować, nie chcą mieć także nic wspólnego z grupą szantażystów i awanturników”, napisał amerykański historyk.

W środowiskach żydowskich działalność prezesa WJC, Israela Singera, określanego mianem „magnata nieruchomości” od dawna wzbudza zaniepokojenie. Szwajcarska Federacja Wspólnot Żydowskich (FSCI) domaga się od niego zwrotu 1,2 mln USD, nielegalnie przetransferowanych do USA. Prokurator stanu Nowy Jork potwierdził poważne nieprawidłowości w zakresie gospodarowania finansami przez władze WJC. Ekspertyza sporządzona przez firmę audytorską PriceWaterhouse-Coopers na zlecenie Alfreda Donatha, przewodniczącego FSCI obok nieprawidłowości w zakresie przelewów, wykazała w majątku WJC obecność funduszy (w wysokości 3,8 mln USD) o nieudokumentowanym pochodzeniu. W konsekwencji raportu niezależnych audytorów Alfred Donath wezwał Światowy Kongres Żydów do usunięcia skompromitowanych osób z kierownictwa tej organizacji. Tak się składa, że najważniejszą z nich jest goszczący dzisiaj w Warszawie Israel Singer.

Trzeba pamiętać, że działalność World Jewish Congress nie ogranicza się do kwestii roszczeń majątkowych. Ma ona trudny do przecenienia wpływ na wizerunek Polski. W kwietniu 1996 r. przebywający w Argentynie Israel Singer był łaskaw stwierdzić wprost:„Polska będzie publicznie atakowana i upokarzana na oczach całego świata, jeżeli nie zaspokoi żydowskich żądań. (If Poland does not satisfy Jewish claims it will be publicly attacked and humiliated in the international forum.)”. Roszczenia te mają opiewać co najmniej na kwotę 65 mld dolarów.

Jestem głęboko przekonany, że władze Rzeczypospolitej poradzą sobie z rozstrzygnięciem wszystkich trudnych kwestii. Na szczęście przykład prof. Normana Finkelsteina dowodzi, że w tej sprawie możemy liczyć na ludzi dobrej woli. Na tych, którym droga jest pamięć o Brunonie Schulzu, Bolesławie Leśmianie, Szymonie Askenazym. Ufam, że również na tych, którzy poparli apel o przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla pani Irenie Sendlerowej.

 

Przypomnijmy o Rotmistrzu / Let's Reminisce About Witold Pilecki on Facebook. Doświadczając kolejnych erupcji Inferno Polonico, przed oczami duszy widzę Witolda Pileckiego, który do nas, wolontariuszy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki mówi"), mówi:"Z powodu mojego imienia będą was nienawidzić" (Mt 24,9)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka